piątek, 3 stycznia 2020

Wszechświecie, jesteś pewien, że nie pomyliłeś zamówień??!!

Ten rok ledwo, co się zaczął, a ja już myślami jestem... w grudniu. 

Nie dlatego, że tak bardzo mi się spieszy do Wigilii, ale dlatego, że ilość rzeczy, która wydarzyła się od 1 stycznia, jest tak ogromna, że ja już chyba nigdy nie zadam pytania: "Jak może być jeszcze szybciej?"

www.pixabay.com

Ja wiem, że Wszechświat nigdy nam nie daje więcej, niż moglibyśmy przyjąć na klatę ALE prawdę mówiąc... serio Wszechświecie??!! Jesteś pewien, że ta ilość jest przeznaczona dla mnie i ja sobie dam z tym radę, bo prawdę mówiąc w skali od -10 do 10, gdzie -10 oznacza "chyba sobie jaja robisz!", a 10 "totalne zen"... a skala dotyczy poczucia komfortu z tym, co się dzieje... ja dziś sobie daję -7...

Wszechświecie, jesteś pewien, że nie pomyliłeś zamówień??!!

Na zajęciach mówię, że nigdy nie dostajemy od życia/Boga/Wszechświata (jakkolwiek to nazywasz) więcej niż moglibyśmy dźwignąć... słyszysz K.??!! Posłuchaj samej siebie uważnie, bo po tym zdaniu zapewne sama wypowiadasz: "Zaufaj temu, co się dzieje".

Ufam... ufam... i jedynie proszę w tym roku o ludzi, którzy mnie wybierają i których ja wybieram, którzy o mnie dbają, honorują mnie, moje Ciało i czasem mi przypomną, że trzeba coś zjeść.

Pływalnię, saunę, regularne masaże ogarnę sama. 

Zaufanie włącz... otrzymywanie od innych włącz... do czegokolwiek jest to zaproszeniem z lekką dozą nieśmiałości je przyjmuję i proszę o posiłki... z resztą dam sobie radę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz