czwartek, 29 czerwca 2017

"Jak może być jeszcze szybciej?"

Dawno niczego nie pisałam.

Tak wyszło!

Irlandzkie doświadczenia nauczyły mnie, że ufać to można co najwyżej sobie, a ujawnianie bloga każdemu jest nie tyle ryzykowne, co po prostu głupie.

Ile razy w swoim życiu wybierałam głupotę zamiast świadomości?

Taaa, ale co jest w tym dobrego, czego jeszcze nie widzę? 

Od listopada minęło zaledwie 8 miesięcy, a ja mam wrażenie, jakby minęło 80 lat. 

Co ja na to poradzę, że jednym z moich ulubionych pytań do Wszechświata jest: "Jak może być jeszcze szybciej?"...

Proszę i mam!

Nie jestem Wam w stanie opisać tego, co wydarzyło się przez te kilka miesięcy i gdzie w świecie udało mi się być. 

Niech to zostanie moją słodką tajemnicą!

To znaczy, jak ktoś wpadnie do mnie na kawę czy masaż, to ja chętnie opowiem ;-) 

Moje życie przyspieszyło i to bardzo!

Cieszy mnie to niezwykle, bo właściwie codziennie dzieje się coś nowego, coś innego, coś wyjątkowego, czego nawet w najśmielszych snach nie byłabym w stanie przewidzieć.

Jedno wiem na te najbliższe 10s... wracam do pisania!

Wracam, bo mogę!

Wracam, bo lubię!

Wracam, bo wiem, ilu z Was śledziło moje irlandzkie losy i wiem, że dla wielu to, co piszę bywa inspirujące i zabawne. 

Jakim jeszcze mogę być wkładem dla Waszej radości, lekkości i wolności? 

Z pozdrowieniami

Wasza 

N. 

Okno na Świat...