środa, 22 czerwca 2016

Jesteście wspaniali i jedyni w swoim rodzaju!

Ten post, jako iż jest postem wyjątkowym i o ludziach wyjątkowych, nie będzie czekał w żadnej kolejce na publikację!

Musi być opublikowany tu i teraz, natychmiast!

Dostałam swoją pierwszą paczkę z Polski, a w niej prócz tego, co mi było potrzebne, znalazły się ukochane orzechowe ciasteczka, trzy czekolady, migdały... i dużo wapna, bo oczywistym jest to, że JA + dwie pierwsze pozycje oznacza natychmiastową potrzebę wypicia wapna!

Ha, ha, ha!

Ale ja właściwie nie o tym chciałam... te ciastka to oczywiście super, że są, ale i tak je wchłonę do końca tygodnia i tyle mi z nich zostanie... czekolady zachowam na czarne dni smutku, rozpaczy i tęsknoty!

Dzięki tej paczce uświadomiłam sobie jedną, ważną rzecz, że paradoksalnie im dalej jestem od rodziców, tym bliżej mi do nich i tym mocniej wiem, że może kiedyś ci, których dziś nazywam przyjaciółmi, po prostu przestaną nimi być, ale Oni zostaną na zawsze!

"- Wiesz Mamo, coś czuję, że ten wyjazd będzie kolejną selekcją znajomych.

- Jakoś mnie to nie zaskakuje."

No właśnie, mnie też nie, dlatego tym bardziej chciałabym jakoś wyrazić słowami, ale nie mam pojęcia jakim fakt, iż mam najlepszych i najpiękniejszych rodziców na świecie!

Hawajczycy twierdzą, że jeszcze przed narodzinami to my sami wybieramy sobie rodziców... no ja lepiej wybrać nie mogłam!

Jesteście wspaniali i jedyni w swoim rodzaju!

Kocham Was, a Wy jedyne, co możecie dla mnie zrobić (prócz wysyłania ciastek co jakiś czas!), to dbać o siebie i żyć jak najdłużej, bo nie mam co do tego wątpliwości, że moje dzieci będą się mogły czuć zaszczycone mając takich dziadków jak Wy!

Dbajcie o siebie, żeby i one mogły... zjeść z Wami orzechowe ciastka... i uczcie się angielskiego... tak na wszelki wypadek ;-)

Z wyrazami ogromnego szacunku i miłości 
Wasza na zawsze 
N.

P.S. Kocham Was!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz