niedziela, 4 września 2016

Spóźniłam się na samolot.

Miałam sen, w którym dwa razy spieszyłam się na samolot i dwa razy okazało się, że mój bagaż podręczny był już w innym samolocie, więc ja biegiem, żeby go odebrać i znowu biegiem na ten właściwy lot.
  
Zgadnijcie dokąd leciały oba samoloty te, w których mój bagaż znalazł się, a nie powinien?

Tak, brawo!

Do Sydney!

....................


Sen nr dwa!

Spóźniłam się na samolot. 

Niby mnie odprawiali, ale mówią, że mam spadać, bo odleciał.

Po jakimś czasie okazuje się, że na pokładzie byli terroryści, bomba i te klimaty.

Ha ha ha, jakie to proste do interpretacji!!!

Mam niczego nie przyspieszać, niczego nie poganiać, a wszystko przyjdzie do mnie w odpowiednim czasie!

Następny wątek proszę!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz