środa, 14 września 2016

Obyście i wy kiedyś nie pospali!

Są takie momenty, kiedy zaskakuję sama siebie wiedzą, którą posiadam.

Robiąc herbatę, popatrzyłam sobie palce.

Niestety nie gorącą wodą, ale parą z czajnika. 

Piekło jak cholera, trzymanie dłoni pod wodą niewiele pomagało, a była to mniej więcej 22, więc czas spania zbliżał się wielkimi krokami.

Ręki do miski z wodą nie wsadzę na noc, bo skutki znają wszyscy.

Najpierw wpadłam na pomysł owinięcia dłoni zimnym, mokrym ręcznikiem.

Pomagało na chwilę, bo po pięciu minutach ręcznik robił się suchy, a mi nie pozostawało nic innego, jak  zacząć proces  myślowy pt. "Pomyśl kotku, co masz w szafie, bo tam na pewno jest rozwiązanie tej zagadki.". Tak przynajmniej twierdził mój wewnętrzny głos.

"Olej z orzechów odpada - spali się od ciepła, olej ten do włosów - no chyba żartujesz?! Kremy do stóp - ha ha ha, szukaj dalej!"

I w końcu po kilku minutach usłyszałam: "Wiem, olej kokosowy!"

A że ja wewnętrzny głos szanuję i słucham się go zawsze, więc sięgnęłam po olej kokosowy, posmarowalam nim zbolałe palce i poszłam spać!

Tak po prostu, bo olej najpierw przyniósł zimną ulgę a potem... potem po prostu palce doszły do siebie, nic nie piekło, nic nie bolało i można było zasnąć.

Skąd ja to wiedziałam?

Co za różnica, nie wiem!

Ważne, że pospałam! 

A sen tutaj, to rzecz święta i wcale nie tak oczywista, bo tutejsze dzieci lubią sobie czasem poimprezować, potrzaskać drzwiami o trzeciej nad ranem i rozmawiać o filozofii życia informując pół wyspy o swoim istnieniu.

I ja mam tylko szczerą nadzieję, że karma zrobi swoje i kiedyś to im ktoś będzie gadać i walić drzwiami w środku nocy, nie pozwalając na sen i odpoczynek.

I wtedy żaden olej kokosowy im nie pomoże!

Szczere życzenia "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie"

Przesyłam Ja 

Natalia K.

Obyście i wy kiedyś nie pospali! 

P.S. Ostatnio zmieniłam strategię i zamiast się wściekać, wysyłam im miłość! To znaczy najpierw się powściekam, a potem sobie przypomnę o miłości... działa!


Blackwater bridge!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz