środa, 19 czerwca 2013

Ludzie komentują ludzi.

Ludzie komentują ludzi.

Codziennie, kilka razy dziennie.
- On jest taki...
- W tym jej źle...
- To do niego nie pasuje...

Ci wrażliwsi bardzo się tym przejmą. Ci mniej? Spłynie to po nich jak po kaczce.

Mam wątpliwości, czy to aby na pewno tylko kwestia wrażliwości. A co z poczuciem własnej wartości?

Jak zareaguje na krytykę osoba z niskim poczuciem własnej wartości?
Jak zareaguję na krytykę osoba z wysokim poczuciem własnej wartości?
Nie trzeba być magistrem, żeby wiedzieć, że reakcje będą różne.

Poczucie Własnej Wartości

Zastanawia mnie jeszcze druga strona medalu - osoba krytykująca.
A może, żeby ją trochę "złagodzić", nazwijmy ją po prostu osobą mającą inną opinię, bo w końcu nie zawsze pod krytyką kryją się złe intencje (chociaż ponoć dobrymi intencjami... z resztą, nieważne ;)

Na ile ja, kiedy dzielę się swoją opinią na temat innej osoby, patrzę na nią swoimi oczami?
      Pytanie głupio brzmiące! Prawda? Bo u licha, czyimi oczami mam na nią  
      patrzeć? Mam jedną parę oczu. Swoją.

Na ile to, co widzę w innych, jest odbiciem tego, co dostrzegam (mniej lub bardziej świadomie) w sobie?

Na ile w innych drażni mnie to, czego nie lubię u siebie? (w psychologii nazywają to projekcją)

Jak rozpoznać, że to co mówię do innych i o innych, jest tylko i wyłącznie moim własnym odbiciem?

Jak rozpoznać, że to co inni do mnie mówią, jest tylko i wyłącznie ich własnym odbiciem?

Nie wiem. Nie znam odpowiedzi na te pytania. Tak tylko głośno myślę (a raczej piszę)... siedząc na łóżku i marząc o spokojnym śnie. 

F.X. Messerschmidt - ziewająca głowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz