sobota, 7 marca 2020

Ogarnijcie się zwłaszcza wy, którzy sami dzieci wychowujecie.

Im dłużej pracuję z dziećmi, tym więcej dostrzegam jak bardzo nie-dorośli są dorośli wokół mnie.

Bo ja jestem w stanie zrozumieć, kiedy dziecko 10-12 lat ma pewne zachowania, ALE kiedy to samo widzę u ludzi w moim wieku lub co gorsza w wieku duuużo starszym niż mój, to mi ręce opadają.

Co najbardziej wkurza dorosłego?

Kiedy Młody stwierdza, że zaraz coś zrobi i to "zaraz" trwa dłuuugie minuty.

Wiecie, że wy - dorośli robicie to samo?

Tak... tak.. zrobię to i to wtedy o tej godzinie i nagle się okazuje, że ups... nie zrobiłem BO... siedemset argumentów.

Kiedy dzieci nie wiedzą jak mają o coś poprosić, to... wróć... dzieci doskonale wiedzą, jak to zrobić, bo z reguły po prostu o to proszą czasem tonem nieznoszącym sprzeciwu, ale proszą... dorosły? Uuuu na palcach jednej ręki mogę wymienić dorosłych wokół mnie, z którymi komunikacja jest wprost i pełna konkretów.

DOROŚLI... ogarnijcie się!

Zachwycacie się i wzruszacie, jak opisuję to, co mówią moje dzieci ze świetlicy, a sami sięgacie po komunikację wprost tak niezwykle rzadko, że ja się sobie czasem nie dziwię, że wolę iść do miejsca, gdzie mam takie pieniądze, że mi nawet ZUS-u to nie pokrywa, ale zwyczajnie pomimo wielu rozrywek jakie dostarczają pomysłowe dziecięce głowy, mam tam pokój i spokój... z Wami? Cóż... na palcach jednej ręki mogę wymienić ludzi, którzy komunikują się ze mną wprost, wiedzą, czego chcą, szanują mój czas i potrafią docenić to, że ja im poświęcam swój... 

www.pixabay.com
Ogarnijcie się zwłaszcza wy, którzy sami dzieci wychowujecie. 

Ogarnijcie się... dorośnijcie i bądźcie tym, czym się tak w dzieciach i młodzieży zachwycacie... wbrew pozorom więcej się od nich możecie nauczyć niż się Wam w waszej "dorosłości" wydaje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz