środa, 2 maja 2018

Idealna w swojej boskości!

"Po raz kolejny runęła wizja świata, jaką znałam z romantycznych filmów. 
Znów poczułam rozczarowanie. 
Życie nie jest tak piękne jak w filmowych powieściach. 
Zastanawiałam się tylko, jaka jest prawda. 
Po co karmi się nas takimi idealnymi obrazkami? 
Czy istnieją idealni ludzie?"




Ile razy to mi runęła wizja świata idealnego?

Ile razy to mi runęła wizja związków idealnych usłanych różyczkami?

Ile razy miałam ochotę wyrwać wszystkie flaki tym, którzy nam takich bzdur na temat świata naopowiadali?

Dla kogo jest "Bosko nieidealna"?

Dla wszystkich tych, którzy nie szukają lukru, ale prawdy.

Którzy wolą prawdziwych ludzi z krwi i kości, którzy nie boją się opisywać to, co ich w życiu spotkało bez obwiniania innych i użalania się nad sobą.

Książka jest dla tych, którzy podobnie jak Jowita wiedzą, że świat idealny nie istnieje!

Ludzie idealni nie istnieją!

Ciała idealne nie istnieją!

Jedyne, co istnieje, to stek bzdurnych schematów, które nam wpakowano do głów, a na podstawie których usiłujemy pleść swoje życie i jakoś nam ono nie wychodzi tak, jak obiecywano. I jakoś nie daje satysfakcji, tak jak powinno.

A wiecie dlaczego?

Dlatego, że nikt nas nigdy nie spytał, czy schematy, które nam wtłacza, będą naszymi schematami.

Schematami na związek, na seks, na relacje, na życie, na pracę, na macierzyństwo, na relacje z ludźmi, zwierzętami, chomikami i innymi.

Czy ten schemat, który mają ludzie na temat związków, odpowiada Ci?

Kto wpadł na pomysł, że to w ogóle ma być w jakimś schemacie???

Kto u licha tym steruje, bo ja mu chętnie w dupę nakopię? 

Schemat jest dla mnie jak kiepska, niekorzystna umowa...

Biorę ją do ręki, czytam, oglądam z każdej strony, a potem drę na malutkie kawałki.

Tyle i aż tyle!



Bo czym innym jest ideał, jak nie schematem... czyim schematem?

No chyba nie moim!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz