środa, 16 maja 2018

... jestem zbiorem paradoksów!

Przychodzi taki moment w życiu Człowieka Chaotycznego, że odkrywa on w sobie nieograniczone pokłady miłości do liczb.

Ludzie dziwią się, jak taka osoba jak ja, może lubić rachunkowość!

Kurcze, bardzo dziękuję Wam za te kolejne schematy mnie, które macie w swoich głowach, bo nadziwić się nie mogę, jak łatwo wszyscy w nie wpadacie.

To jest naprawdę interesujący (i zabawny przy okazji!) punkt widzenia, że macie taki punkt widzenia na mój temat, że ze swoim życiem wprost nie mam szans odnaleźć się w liczbach i siedzeniu przy komputerze po 7-8 h dziennie.

Wow!

Ile schematów tworzymy o innych ludziach, 
które zamiast dawać im lekkość i wolność, 
są kolejną klatką, do której kogoś wrzucamy?

A teraz spytajmy inaczej:

Ile schematów innych ludzi o nas samych kupiliśmy 
i uwierzyliśmy w nie, 
które zamiast dawać nam lekkość i wolność, 
są kolejną klatką, do której sami siebie wrzucamy?

www.pixabay.com

Rachunkowość daje mi lekkość, radość i przyjemność pracy z takimi sumami, jakich jeszcze na oczy nie widziałam. 

Dzięki niej mam więcej luzu w sobie, swobody i łatwości w wybieraniu tego, co mi pracuje i tego, co naprawdę chcę w swoim życiu tworzyć na co dzień.

Paradoks?

O losie... znacie mnie trochę... jestem zbiorem paradoksów!

Dziś już wiem, że mogę być wszystkim, kim tylko zapragnę i wykonywać dowolny zawód, o jakim pomyślę!

Na te 10s jestem księgową... na następne masażystką... to jest tylko wybór, a że ja od zawsze pragnęłam życia pełnego niespodzianek, szybkich zmian i pracy w 5 rolach na raz, to takie właśnie życie kreuję.

I wiecie co?

Pierwszy raz od 32 lat mogę śmiało powiedzieć, że taki stan i taki grafik, jaki teraz mam, są tym, co mnie cieszy i raduje, i jedyne, co mogę napisać, to to, że... 

Jak może być jeszcze lepiej? 
I co jeszcze mogę dodać do mojego życia, 
żeby mieć jeszcze większą radość z tego, co robię?

Nowy zawód?

Być może tak, być może nie, być może nie teraz...

Bo teraz zbieram się do pracy, by siedzieć 7h przed komputerem i wklepywać w nie róóóóóóóóżne cyferki.

Czy mam z tego fun?

Zdziwilibyście się jak wielki jest to fun :D

Gdzie są jeszcze te obszary i te zawody, 
które dadzą Mi radość, lekkość i przyjemność, 
a po których nigdy się tego nie spodziewałam, 
że mogą być dla mnie tak wielkim wkładem?

Dziękuję jeszcze raz za wszystkie schematy Mnie, które macie w swoich głowach. Dzięki temu wiem, że co bym nie zrobiła, i tak komuś do czegoś nie będę pasowała.

Dzisiaj mnie to bawi.

Chcesz mnie z powrotem wrzucić w swoją klatkę o mnie?

Żebyś się nie zdziwił, jak sam w nią kiedyś wpadniesz ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz