piątek, 31 października 2014

Czasem musisz sie cofnac, zeby moc pojsc dalej...

Dzisiaj cofam sie w mojej podrozy o jakies 53km... 

Jest w tym cos magicznego...

Czasem musisz sie cofnac, zeby moc pojsc dalej... 

Wczoraj plywalam w najczarniejszym jeziore, jakie kiedykolwiek widzialam.

Nie, nie bylo tam krokodyli, ani wezy, ani niczego innego, co mogloby mnie zjesc!

Dzis rano pracowalam w ogrodzie...

A jutro?

Nie mam pojecia, co bedzie jutro.

Jutro bede w Albany, ale co bede robic, pozostaje niewiadoma rowniez dla mnie.

Czasem dobrze nie miec planow i poddac sie temu, co przynosi podroz, a poki co przynosi mi sporo dobrego. 

P.S. Ale sa momenty, kiedy ten brak planow jest wyjatkowo trudny... nawet bardzo trudny... ale widze w tym lekcje dla siebie... bardzo cenna lekcje...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz