czwartek, 31 października 2013

"...Odebrać sobie pisanie, to jak przestać oddychać..."

Nie wiem - pytajnik
Nie wiem - odpowiedź
Nie wiem - niepewność
Nie wiem - nadzieja

Nie wiem, nie wiem, nie wiem, nie wiem

Z każdym z kolejnych nie wiem pojawiają się we mnie:

spokój, akceptacja, otwartość na zmiany i poszukiwanie drogi. 

Mojej i tylko mojej drogi. Nie szukam już akceptacji innych, szukam siebie, a w tym szukaniu odkrywam coraz więcej pasji, ciekawości i otwartości. Moje życie nie przestaje mnie zdumiewać. Moje życie nie przestaje mnie zadziwiać. Moje życie staje się moją pasją.

Bo z każdym postem odkrywam rozwój i nowe możliwości. 

Bawię się słowem. 

Ciągle szukam odpowiedniego. 

Bawię się formą, przecinkami i akapitami. Ciągle zmieniam i upiększam.

Wiersze? Nigdy nie sądziłam, że spodoba mi się ich dźwięk. Ta możliwość zawarcia w jednym słowie tysiąca słów, miliona zdań, rozbieganych myśli. Nauczyło mnie to, jak nieopisane i nieprzewidywalne są moje własne losy. Kiedyś planowanie, przewidywanie, sztywne ramy i zasady nałożone na życie. Dziś po prostu wolność. Wolność myśli, znaczeń i słowa. 

I pomyśleć, że wystarczyło rzucić pracę w... - w ciągu miesiąca wypaliła we mnie wszystkie możliwe płomienie pasji, a chęć do pisania zniknęła na długo. 

Kocham pisanie. Kocham ten czas, kiedy biała karta zapełnia się słowami, zdaniami, a z pozoru nieuporządkowane myśli, stają się jasne i klarowne. 

Odebrać sobie pisanie, to jak przestać oddychać. 
Nie zrobię sobie tego. 
Nie dzisiaj.

"na odwrót i wspak bawię się słowami 
na białym czarnym kreślę jakieś plamy 
jutro będę duży dzisiaj jestem mały"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz