poniedziałek, 27 grudnia 2021

Gdzie moje słowa bardziej szkodzą niż pomagają?

Zdradziłam niedawno Masażystę mego, a że to Szaman, spytał wprost, czy byłam jeszcze u kogoś na masażu Kobido.
- Tak, byłam i było beznadziejnie! - odpowiedziałam zgodnie z prawdą
Dlaczego masaż u konkurencji był do bani?
Zaraz Wam opowiem, bo to wszystko przez wywiad!
Przed masażem robi się wywiad, przed Kobido można zerknąć na twarz, co masażystka uczyniła i jakby na tym zakończyła, byłoby spoko.
- Chcę, żeby Pani skupiła się na czole. Tam są dwie linie.
- I jeszcze bruzdy wokół ust?
- Bruzdy wokół ust? - spytałam zaskoczona, bo nigdy ich wcześniej nie widziałam.
- Tak.
Już w trakcie wiedziałam, że wyjdę wkurzona!
Pani ani nie ukochała mojego czoła (ciała też nie!), ani z miłością go nie dotykała. Po prostu następne cielsko do wymasowania! Zgadnijcie, co przez kilka dni po masażu miałam na twarzy???
Wyraźne zmarszczki dookoła ust... dokładnie te, o których mi masażystka powiedziała. Twarz wyglądała staro... starzej niż przed zabiegiem!
Jaki z tego morał?
Uważaj, co mówisz do Klienta swego, możesz mu zwyczajnie tym zaszkodzić!
Ja jestem na tyle świadoma, że szybko wróciłam do tego, który moje Ciało szanuje i zawsze dotyka je z miłością i choć masaż zrobił mi dziś tak mocny, jakby zmarszczkom mówił: "Nawet nie ważcie się na świętą twarz Knapowej wracać!", to pomimo bycia nieźle w pysk obitą ja w trakcie tego bicia... zasnęłam ;)
Powtórzę jeszcze raz...
Gdzie moje o dwa słowa za dużo bardziej szkodzą innym niż im pomagają???
Świadomość tego, co się do innych mówi (zwłaszcza jak się bierze za to pieniądze!) WŁĄCZ!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz