poniedziałek, 27 grudnia 2021

Czy jesteś gotowy prosić tak długo, aż otrzymasz?

Rozmawiam dzisiaj z koleżankami z pracy odnośnie tego, że ponownie warto by wrócić do tematu XYZ i się go pozbyć. Generalnie wszyscy mamy na ten temat to samo zdanie, ale jakoś wiary niewiele we wszystkich dookoła... prócz mnie.
- Ty to widzę, że masz wiele nadziei, że coś się zmieni – słyszę od koleżanki.
- Ja??!! Zawsze! Ja się nigdy nie poddaję. Jedyne, co ryzujemy to to, że wywalczymy swoje.
A tego wszystkiego nauczyła mnie pewna… sukienka!
Mówiąc serio ja już to od dawna wiedziałam, ale sukienka mi to jedynie przypomniała.
Wyjazd do Krakowa, przemiłe popołudnie z samą sobą, czas na zakupy w poszukiwaniu sukienki na tyle kusej u góry, by przy +30 nie było jej czuć w ramionach.
Cała podróż po sklepach zajęła mi ze 3h!!! 
Miałam nawet lekkiego wku*** na siebie, że po co ja tyle czasu tracę, że mogłam zadać pytanie, by wiedzieć dokąd pójść i zaoszczędziłabym ze dwie godziny jak nie więcej i że w ogóle aaaaaa!!!! 
OK… tego nie zrobiłam, więc spytałam inaczej:
Co jest w tym dobrego, czego jeszcze nie widzę?
A dobre były sprawy DWIE!
Pierwszy raz w tak ogromnej ilości luster jakie widziałam, patrzyłam na swoje Ciało z przyjemnością, bez zbędnego wciągania brzucha, bez patrzenia krytycznie na to, co widzę, co już było meeeega przyjemnym odkryciem wartym utrwalenia minimum 10 razy!
Druga sprawa dotyczyła poszukiwania sukienki.
Miała być idealna, nie wymagająca ode mnie skracania, wiązania ramiączek, bo przeważnie są na mnie za długie i widać cały biustonosz, wygodna, dająca luz i przestrzeń Ciału.
Co jest najciekawsze swój ideał znalazłam nie w autorskich sklepach, ale w galerii handlowej w jednej ze znanych sieciówek i to mnie nauczyło naprawdę sporo!
Czy jesteś gotowy pomimo upału, znużenia i wnerwienia szukać tak długo aż znajdziesz to, czego do szczęścia Ci trzeba?
Czy jesteś gotowy szukać tego tam, gdzie nigdy w życiu byś nie szukał?
Czy jesteś gotowy powiedzieć: „Wszechświecie, to jest ten kierunek, ale w tym miejscu kiecka ma być taka to a taka i jest to nienegocjowalne!”?
Czy jesteś gotowy zaangażować swój czas, energię, wysiłek, by uzyskać to, czego pragniesz?
Należę do osób, które poddają się niezwykle rzadko, więc dla mnie nie stanowi to problemu. Jest jedynie przypomnieniem tego, o czym czasem zapominam.
NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJ
NIGDY NIE ODPUSZCZAJ
NIGDY NIE REZYGNUJ
Gary Douglas twórca Access Consciousness
I nawet jeśli to jest (nie)zwykła kiecka, chodź tak długo, aż ją znajdziesz!
POWODZENIA
P.S. Sukienka dająca luz mojej górze na zdjęciu poniżej.



Słuchaj szeptów Wszechświata!

Dwa dni temu dosłownie minutę przed opuszczeniem domu trzymając już klucze w dłoni przez moją głowę przebiegła myśl:
"Sprawdź czy wzięłaś pendriva!" 
Myśl uznałam za dość głupią, bo doskonale pamiętałam moment, w którym go pakowałam dzień przed wyjazdem, ale coś mi w niej nie dawało spokoju 
Pendrive oczywiście był tam, gdzie go wsadzałam dzień przed.
Nie mija sekunda kolejna myśl w głowie: "Jezu, ja nie mam kabla do mojego rzutnika!" 
I tak minutę przed wyjściem zapakowałam dużo ważniejszy od pendriva kabel, by móc ruszyć dalej.



--------------------------------------------------------------------

Gdybym miała wytłumaczyć jaka jest różnica pomiędzy tym, co mówi logiczna głowa, a tym, czym jest świadomość, powyższy opis pokazuje to doskonale.
Głowa od razu ma rozwiązanie. ONA wie, że to durny pomysł sprawdzać coś, co już dawno w walizce jest... świadomość jest uparta i będzie dobijać się tak długo, aż ją w końcu ktoś wysłucha.
Tyle i aż tyle, by nigdy o niczym nie zapomnieć, by spakować na wyjazd to, co potrzeba <3 
Dzięki Wszechświecie za przypomnienie!
- Dzięki K. za słuchanie! 

Co tym razem w Krakowie mogę zostawić, co mi już dawno nie pracuje?

Co tym razem w Krakowie mogę zostawić, co mi już dawno nie pracuje?

Co mogę otrzymać, czego nie otrzymałam do tej pory? 

Jestem gotowa na kolejną podróż w nieznane...

To są moje podstawowe pytania, z którymi rozpoczynam każdy wyjazd.
A z tym zostawianiem bywało różnie... a to wróciłam psychicznie mocniejsza, a to dzięki temu miastu nauczyłam się cieszyć życiem i celebrować chwilę, a to na Karmelickiej zostawiłam klapki... i tak jadę z lekką nieśmiałością w tle... tak patrzę na moje klapki, które są już ze mną od ponad 3 lat i tak sobie powtarzam w głowie: "Na Karmelickiej masz co najmniej dwa sklepy z butami - nie zginiesz Knapowa, najwyżej wrócisz z nowymi butami"... 
Pięknego weekendu Kochani <3 


Rzeczy nigdy nie ukazują się tak, jak sobie to wymyślimy!

Gdyby mi ktoś lata temu powiedział, że mam rękę do kwiatów, jakiś dar do bycia z nimi, to bym go wyśmiała. Nadal w sumie zastanawiam się jak to się dzieje, że One tak rosną, a ja właściwie prócz podlewania i przesadzania nic dla nich nie robię, ale kłócić się o to z nimi nie będę ;)

Wszystko zaczęło się od książki "Talk to the animals" (Gary Douglas i dr Dain Heer), którą przeczytałam 1,5 roku temu... zwięrząt jak nie czaiłam tak nie czaję nadal, ale zaczęłam czaić JE - rośliny! Rzeczy NIGDY nie ukazują się tak jak nasza głowa to sobie wymyśli... miałam być dr Dolittle, stałam się Attenborough 

Królowa widoczna na zdjęciu została przesadzona kilka dni temu... moment, kiedy wsadzałam ją do tej cudnej, żółtej doniczki był momentem, w którym "usłyszałam" coś, co na ludzki język można by przetłumaczyć w następujący sposób: "Jaaaaaacie, ale fajnie! Wreszcie mam tyyyyle miejsca!" Energię bym porównała do energii orgazmu ;) A że ja przesadzam je zawsze bez rękawiczek, to pytanie, komu wtedy było dobrze - mi... jej czy nam obu jednocześnie??? '

I takie to są przygody wiecznego odkrywania darów siebie... ten akurat sprawia, że bardziej wolałabym iść na ogrodnictwo niż na 4 lata szkoły psychoterapii, gdzie horyzontów nie poszerzę sobie ani odrobinę i zajęć z jazdy na traktorze też mi nikt nie zrobi - NUDA!

Wiecie, który proces do tego naprawdę zaprasza?
Energetyczny Facelift 
(więcej informacji tutaj: https://nataliaknap.com.pl/masaze/
)
Odkąd go znam, nie mogę się nadziwić jak wiele darów i umiejętności mam... i jak znam życie... to jest dopiero początek odkrywania tego, kim naprawdę jestem!
Pięknego dnia!



O pracy z energią słów kilka...



Czym dla mnie jest praca z energią?... czyli o zaufaniu do siebie słów kilka...


#psycholog #pracazenergia #zaufanie #wiemcorobie