Czytanie z mowy ciała opanowuję pomału do perfekcji.
Podchodzi do mnie Pani i nawija!
Super, czy ja naprawdę wyglądam na Irlandkę???
Wolniej proszę!
Wyraźniej... lub zrób cokolwiek, co pozwoliłoby mi przyswoić choćby jedno słowo z tego potoku słów, którym mnie zalewasz!
Ale cóż ja widzę.... wyraźną gestykulację i wskazywanie na zahaczony czymś paznokieć!
Ha, nie zrozumiałam ani słowa, ale ból zahaczenia znam, więc od razu wiedziałam, że chodzi jej o pilniczek do paznokci!
Alleluja!!!!
I wtedy chwyciłam po swoje ukochane zdanie: "spytaj w recepcji".
Bo ludzie pytają mnie o multum rzeczy, a ja tu tylko masuję i jestem tu od trzech tygodni, a najbliższy pilniczek mam 5 minut spacerem od hotelu.
No nie pomogę tym razem!
Spytaj w recepcji!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz