Nikt Cię tak nie przeleci, jak Irlandzki wiatr!
W ogóle zaczynam wątpić w to, że Kamasutra pochodzi z Indii... ktoś zdecydowanie musiał się inspirować tym, co wiatr może zrobić z człowiekiem.
Od tyłu, od przodu, góra, dół... trudno za nim nadążyć!
O zmienności pogody w Irlandii możnaby pisać godzinami.
Chyba nawet w polskich górach była ona bardziej przewidywalna niż tutaj.
Zmiany co 5 minut to właściwie norma.
I ja śmiałam narzekać na Australijskie +40... ale ono przynajmniej trwało pół dnia, a nie kilka minut!
Na szczęście za każdym razem, gdy tańczę fregatę, pogoda mnie rozpieszcza.
Nawet jak mocno wieje, to przynajmniej świeci słońce!
Pod tym względem współpraca idzie nam naprawdę nieźle... szkoda, że moja fregata trwa zaledwie 8 minut dziennie, ale w sumie takiej ilości energii Aloha Irlandia mogłaby po prostu nie znieść!
:-)Kocham Twoje teksty Natalia, kocham czytać Twoje wpisy. Pozdrawiam, Aneta
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo mi miło!!!
UsuńMiłej lektury i dużo miłości😀