Zaczynam bać się własnego kraju!
Pobili wykładowcę, bo rozmawiał po niemiecku, pobili cudzoziemcę, bo był... cudzoziemcą...
I wiem, że zaraz wielu krzyknie, że naszych też biją i mordują...
No tak, bo skoro naszych biją i mordują, to my też możemy bić i mordować!
No ku... ręce opadają, jak się słyszy taką logikę myślenia.
A ja wciąż zastanawiam się, czy to aby bezpieczne rozmawiać z cudzoziemcami po angielsku i tłumaczyć im, jak mają dojść do starego miasta.
Czy to bezpieczne dać się poderwać cudzoziemcy, bo o ile cudzoziemcy to ja się nie obawiam, ale tych wszystkich komentarzy typu: " Dzi..., szm..." to tak!
(Sprostowanie! Już mam to w d...!)
Czy to bezpieczne w tym kraju pójść na randkę z cudzoziemcą?
Czy to w ogóle bezpieczne przyjeżdżać tam i wyglądać inaczej?
Przeraża mnie ten kraj i szczerze mam nadzieję, że mój przystanek pt. "Polska" będzie na tyle długi, na ile musi być i na tyle krótki, żebym nie zaczęła chodzić po ścianach, bo znowu dopadnie mnie poczucie nieodnajdywania się w tym miejscu, bo odnaleźć się w nim nie mam zamiaru.
I przydałby nam się kochany Czesław Niemen i jego "Dziwny jest ten świat!"... niestety wiele to się nie zmieniło od Twoich czasów Czesławie, ale wierzę, że "ludzi dobrej woli jest więcej i ten świat nie zginie dzięki nim"... jeszcze w to wierzę (?!), choć łatwe to nie jest!
(Sprostowanie... już nie wierzę!)
Boję się Ciebie Polsko!
Może nie tyle Ciebie, co twoich wyznawców, patriotów, jedynie słusznych i prawdziwych Polaków.
Do zobaczenia wkrótce.. na krótko!
N.
P.S. Dobrze, że irlandzka opalenizna powoli odchodzi w niepamięć i znika z mojej skóry... dobrze, że znowu staje się... biała, choć w sercu mam krew Afryki i piasek pustyń całego świata, ale tego na szczęście Polak - Patriota (idiota!) nie dostrzeże, bo aż tak głęboko jego mądrość (?!) nie sięga.
Jestem bezpieczna!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz