Gdybym miała powiedzieć, za co jestem najbardziej wdzięczna moim rodzicom, to jest to tekst powtarzany przez mojego Tatę:
"Pamiętaj Córuś, my Knapy zawsze spadamy na cztery łapy!"
Prawdę mówiąc gdyby nie ten tekst i cudowność narzędzi Access Consciousness, raczej umierałabym teraz ze strachu, aniżeli zadawała pytania i uczyła się bycia z tym, co dookoła, zamiast reagowania.
"My Knapy zawsze spadamy na cztery łapy!" dało mi podstawę do tego, żeby zbudować samej sobie solidną podstawę pełną zaufania do siebie, ale i też do tego, co mnie otacza.
Co by się nie działo... wiem, że sobie poradzę!
Nawet gdybym miała stracić wszystkie oszczędności... z lekkością je odrobię!
Nawet gdyby strach zaglądał mi w oczy, zaproszę na kawę, pogadam, ciastkiem go ugoszczę, bo wiem, że to On się boi, a nie ja!
Nawet gdyby Świat miał dzisiaj powiedzieć "Koniec, mam was dosyć!"... cudownie, powstanie lepszy!
I jeśli zastanawiasz się, co ważnego możesz przekazać swojemu dziecku, to jest to właśnie takie zdanie: "Co by się nie działo, dasz sobie radę!"
I cytując klasyka: "A jak się nie podniesiesz, to sobie poleżysz" [Jacek Walkiewicz]... i podniesiesz się wtedy, gdy nabierzesz sił do dalszej wędrówki.
P.S. Poniżej jeden z najważniejszych wykładów w moim życiu... <3
... bo bycie bohaterem swojego życia, to akt odwagi... <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz