Trudno jest być w Polsce...
Idziesz ulicą, uśmiechasz się i nic... widzisz tylko miny ludzi, którzy patrzą na Ciebie jak na wariata...
Poszliśmy dziś z rodzicami do kawiarni.
Wchodzę, mówię "Dzień dobry!" (po polsku!), siadam przy stoliku, a że w tej kawiarni byłam po raz pierwszy i nie wiedziałam, czy zamawiać przy barze, czy ktoś do nas podejdzie, więc ruszyłam do baru.
- I will go to the table [Podejdę do stolika.] - powiedział przemiły chłopak.
- Może Pan po polsku do nas mówić - odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.
- Yyyy... - odpowiedział zaskoczony.
Następnie podszedł do naszego stolika, przyniósł kartę i powiedział:
- Myślałem, że Państwo jesteście cudzoziemcami. Polacy rzadko są tacy uśmiechnięci.
Na co ja inteligentnie odpowiedziałam.
- Niedawno wróciłam z Australii... jeszcze się nie przestawiłam na tryb polski.
A potem poczułam ogromny smutek...
Nie, nie przestawię się na tryb polski... nie ma mowy... choćby mnie nadal mierzono wzrokiem... choćby nadal ludzie uważali mnie za wariatkę... nie przestawię się...
[weź jeden uśmiech... bo uśmiech jest za darmo]
It is difficult to be in Poland again...
You are walking down the street, smiling to people and see nothing... see only that people look at you like on a crazy person!
Today I went with my parents to the coffeehouse.
I said "Good evening!" (in Polish!), set down at the table and waited. I had never been to that place so I didn't know where can I order something to drink.
I went to the counter and heard... in English:
- I will go to the table - a nice guy said.
- You can use Polish if you want - I replied in my mother tongue and smiled.
- Yyyy... - he was shocked.
Then he went to our table with menu and said:
- I thought that you were foreigners. Polish people smile very rare.
- I've just arrived from Australia and haven't gone back to Polish style yet - I said.
... and I was sitting at the table and... I was blue...
No!
I don't want to change it!
I will be smiling to people all the time even if they treat me like a crazy girl...
I don't care... sorry Poland! I won't change it...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz