piątek, 14 listopada 2014

W Melbourne bede znowu turystka...

Dzisiaj opuszczam Fremantle...

W Melbourne bede znowu turystka...

W Melbourne, w ktorym nie moge znalezc noclegu!

Nie bylo problemem znalezienie go w Esperance (na koncu swiata!), w Albany (blisko konca swiata)... 

Byc moze swoja pierwsza noc spedze na lotnisku... wow! Nie moge sie doczekac :D 

Wczoraj spotkalam 3 Europejki: "Spotkajmy sie w Europie! Nasze kraje sa tak blisko siebie (Wielka Brytania, Holandia, Francja)... patrzac z perspektywy Australijskich dystansow miedzy miastami!" 

- "Trudno mi bedzie opuszczac Fremantle. Pokochalam to miejsce." - powiedzialam.
- "O taaak, wow, spojrz na siebie, kiedy o tym mowisz!"... 

Wczoraj mialam plan! Po warsztatach z drewna pojechac gdziestam... jasne, z galerii wyszlam po 14 i stwierdzilam, ze to bardzo glupi plan i wole isc na targ!

_____________________

Today I leave Fremantle ...

And in Melbourne I will be a tourist... again...

In Melbourne where I cannot find an accomodation!

I didn't have any problem with it in Esperance (at the end of the world!), Albany (close to the end of the world)... that's funny, isn't? 

Maybe I will spend my first night at the airport... wow! I'm so excited :D

Yesterday I met 3 European girls: "Let's meet in Europe! Everything is so close (Great Britain, Holland, France)... when we are thinking about Australian distances between the cities!"

- "It will be difficult to leave Fremantle. I really love this place." - I said.
- "Yeah... wow! Look at your face!"... 

I had a plan yesterday! After a wood workshop I wanted to go... somewhere... I left gallery after 2p.m. and I thought that my plan was absolutely stupid and I preferred to go on a Market!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz