niedziela, 23 lipca 2017

"Ciekawe, co mnie dzisiaj pięknego i wspaniałego spotka?"

Jakby to było żyć ciągle w pytaniu?

Jakby to było pytać, nie oczekując odpowiedzi? 

Od lat chodzi mi po głowie fakt, o ile fakt po głowie może chodzić, iż w życiu nie chodzi o odpowiedzi, ale o pytania.

Dobre pytania!

Czy kiedykolwiek bawiłeś się nimi?

Wiem, co zaraz powie Twoja głowa!

"Ale przecież jak to tak, nie znać odpowiedzi, nie wiedzieć, 
dokąd się zmierza, jakie ma się marzenia i cele w życiu."

Pociesze Cię, że jakieś 30 lat myślałam, że w życiu, to trzeba wiedzieć, czego się chce... a już na pewno wiedzieć, jakie ma się cele... najlepiej jeszcze umieć je podzielić na krótko- i długoterminowe. 

Ok, coś Ci powiem!

Weź kilka głębokich oddechów i posłuchaj. 

A gdybym Ci powiedziała, że każde pytanie otwiera nowe możliwości, a każda odpowiedź je zamyka?

A gdybym Ci powiedziała, że każde pytanie niesie ze sobą ciekawość, zwykłą, dziecięcą ciekawość tego, co mnie w życiu może spotkać? 

A gdybym Ci powiedziała, że to nie chodzi o odpowiedź... ?

Uwierzyłbyś mi? 

Nie musisz mi wierzyć.

Ba, nawet możesz nie czytać tego, co piszę ;-)

Taka dobra i ludzka właścicielka bloga jestem!

Ale jakby to było choć przez jeden dzień, jedną godzinę, jedną minutę stać się pytaniem i nie oczekiwać na nie odpowiedzi???

Zaryzykujesz?

Ja tak ryzykuję od jakiegoś czasu i wiesz co? 

Za każdym razem jestem w ciężkim szoku z powodu tego, co to wszystko dookoła... nazwij to sobie jak chcesz (Wszechświatem, Światem, Bogiem, Życiem...) jest mi w stanie pokazać.

I czasem najprostsze pytanie prowadzi mnie w tak interesujące miejsca, do tak interesujących ludzi, o których nawet nie śmiałabym poprosić.

Jakby to było stać się PYTANIEM... i ciekawością małego dziecka... chociaż na chwilę? 

A potem wstać rano, zrobić przedziałek i... zapytać: 


"Ciekawe, co mnie dzisiaj pięknego i wspaniałego spotka? 
Ciekawe, ciekawe, ciekawe..." 

www.pixabay.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz