31 grudnia jest pod wieloma względami dniem wyjątkowym i nie chodzi tu o datę i że to Sylwester, bo ja Sylwestra od wielu lat spędzam w piżamie i mam prawdę mówiąc gdzieś te wszystkie imprezy, alkohole i słodkie postanowienia.
W tym roku 31 grudnia jest wyjątkowy, bo postanowiłam usiąść do dokumentów mojej firmy i je uporządkować, sprawdzić, co jest, a czego mi brakuje.
www.pixabay.com |
Na szczęście wszystko jest tyle, że niepodrukowane :P
I siedząc nad tymi wszystkimi dokumentami naszła mnie myśl, jak bardzo zaniedbałam swój biznes "W dialogu z..." na koszt biznesów, które są mi tak obojętne, jak śnieg sprzed 40 lat.
I głupio mi się zrobiło okrutnie, bo w sumie właśnie po to poszłam na kurs rachunkowości, żeby ogarniać swoje rzeczy, a nie czyjeś.
Super, że przez jakiś etap w życiu mam okazję bycia księgową ALE nie taki był mój cel, bo cel najważniejszy straciłam z oczu...
Przepraszam Cię za to... wiem, że to, co dziś zrobiłam, było jedną z najbardziej czułych rzeczy, jakie zrobiłam dla Ciebie od wieeeeeelu miesięcy.
I można by stwierdzić, że mi odbiło, bo gadam do swojego biznesu... masz rację!
Ja po prostu uważam, że jest On osobnym, cudownym bytem, o którym zapomniałam i którego zaniedbałam...
I tu nasuwa się kolejne pytanie...
Co jeszcze i kogo jeszcze zaniedbałam w tym roku,
bo ktoś lub coś przysłonił mi sobą oczy?
O Mamo...
Czasu nie cofnę, ale jakby to było wyciągnąć z tego wnioski
i od jutra posyłać czułość i wsparcie tam,
gdzie zawsze chciałam je posyłać?
Przepraszam... wybacz mi proszę... dziękuję... kocham cię... i chyba to będą najlepsze słowa wprost z hawajskiej mądrości wzięte <3
Przepraszam Ciebie... przepraszam Siebie...
Wybaczam Tobie... wybaczam Sobie...
Dziękuję Tobie... dziękuję Sobie...
Kocham Ciebie... kocham Siebie...
Ech... jak to (nad)zwyczajny biznes może Ci dać świadomość tego, co w życiu ważne <3
W dialogu z... DZIĘKUJĘ!
Jesteś czymś więcej, niż mi się wydawało <3
www.pixabay.com |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz